Za nami ponad rok pandemii koronawirusa. O podstawowym wariancie "chińskim" COVID-19 już mało kto pamięta, do tej pory pojawiło się bardzo wiele szczepów, z których kilka jest szczególnie groźnych. Zaniepokojenie ekspertów i medyków wywołują zwłaszcza brytyjski, brazylijski i południowoafrykański, ale "wartych obserwacji" jest znacznie więcej. Przedstawiamy najbardziej znane i najbardziej niebezpieczne mutacje koronawirusa.
Koronawirus cały czas mutuje, bo to leży w jego naturze. W efekcie powstaje bardzo wiele wariantów. Większość z nich ginie, jednak część potrafiła zdominować swoje środowisko.
W klasyfikacji światowych organizacji zajmujących się zdrowiem cztery warianty SARS-CoV-2 należą do kategorii VoC (Variant of Concern – wariant wywołujący niepokój).
Mowa o wariantach: brytyjskim, brazylijskim, południowoafrykańskim i kalifornijskim.
W GISAID, międzynarodowej bazie danych zajmującej się genomami koronawirusa, pod baczną obserwacją są kolejne dwa warianty: indyjski i nigeryjski.
Wariant brytyjski
Wariant B.1.1.7 (lub VOC 202012/0) został po raz pierwszy zidentyfikowany we wrześniu 2020 r. w Londynie i hrabstwie Kent. Zdaniem naukowców wariant ten ma ponad 20 mutacji, z których kluczową jest N50Y.
To najbardziej rozprzestrzeniony wariant COVID-19 na świecie. Pojawił się w ponad 130 krajach, w Europie odpowiada za obecną, trzecią falę pandemii. W Polsce już niemal wszystkie przypadki koronawirusa są spowodowane szczepem brytyjskim.
Zakaźność wariantu brytyjskiego jest większa o 50-70 proc. niż w przypadku podstawowego, mówi się też o 60 proc. większej śmiertelności, choć nie wszystkie badania potwierdzają tę tezę. Natomiast jeśli chodzi o jego odporność na stosowane obecnie szczepionki, jest tylko minimalnie wyższa.
Główne objawy infekcji brytyjskim wariantem COVID-19 to przede wszystkim kaszel, wysoka gorączka, bóle mięśni i gardła oraz chroniczne zmęczenie. Znacznie mniejsza liczba osób, w porównaniu do klasycznego wariantu, doświadcza utraty węch i smaku.
Wariant południowoafrykański
Wariant południowoafrykański, oznaczony symbolem B.1.351 lub 501.V2, pojawił się już w ponad 80 krajach. Podobnie jak brytyjski, zawiera w sobie mutację N50Y, a także szczególnie groźną E484K oraz K417N i P71L. Jest obecny w większości państw europejskich, Azji Środkowej i Ameryce Północnej. W Polsce pierwszy przypadek odkryto w lutym.
W porównaniu z wariantem brytyjskim, szczep z RPA ma więcej fizycznych zmian w strukturze białka S, więc jest bardziej odporny na znane szczepionki.
Zdaniem epidemiologów południowoafrykański wariant koronawirusa częściej występuje wśród ludzi młodych lub tych bez chorób przewlekłych, a w porównaniu z innymi wariantami częściej powoduje poważny przebieg COVID-19. Jest bardziej zakaźny o około 50 proc, ale nie ma jeszcze danych pozwalających sądzić, że jest bardziej śmiertelny niż podstawowy.
Wariant brazylijski
Wariant brazylijski, oznaczony symbolem P.1, stwierdzono do tej pory w ponad 50 krajach - w Europie, obu Amerykach, Azji Środkowej i Australii. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia o dwóch przypadkach wykrytych w Polsce, ale dotychczas nie zostało to oficjalnie zweryfikowane.
Szczep brazylijski zawiera w sobie kilkanaście mutacji, w tym - podobnie jak brytyjski i pochodzących z RPA - mutację N50Y, a także E484K obecną w południowoafrykańskim. Kombinacja tych mutacji sprawia, że ten wariant uważa się za bardziej odporny na szczepionki niż brytyjski, ale mniej niż południowoafrykański.
Wariant kalifornijski
Wariant kalifornijski koronawirusa występuje głównie Stanach Zjednoczonych, wykryto także ogniska w Meksyku, Korei Południowej, Tajwanie, Australii, Kanadzie oraz na wyspie Aruba. W Europie nie zdołał jeszcze stać się znaczącym odsetkiem. Kilka przypadków pojawiło się w Danii i Wielkiej Brytanii, a pojedyncze zakażenia w kilku innych krajach Europy Zachodniej. W Polsce oficjalnie jeszcze nie odnotowano przypadku zakażenia tym wariantem.
Wariantem kalifornijskim określa się dwa szczepy - B.1.427 i B.1.429 charakteryzujące się trzema podobnymi mutacjami (L452R, W152C i S131). Wariant kalifornijski jest bardziej zaraźliwy niż podstawowy, ale mniej niż brytyjski. W klasyfikacji Centers for Disease Control and Prevention, amerykańskiej agencji zajmującej się zdrowiem, został uznany - tak jak mamy do czynienia w przypadku brytyjskiego, brazylijskiego i południowoafrykańskiego - za wariant alarmowy.
Wariant indyjski
Indie zmagają się obecnie z trzecią falą koronawirusa. Dzienna liczba nowych przypadków przekracza tam obecnie 300 tys. Nie ma jeszcze pewności, że głównym sprawcą jest tamtejszy wariant wariant B.1.617. Ale eksperci zwracają uwagę, że posiada on trzy mutacje E484Q, L452R i P681R, pierwsza z nich występuje również w wariantach brazylijskimi południowoafrykańskim, druga - w kalifornijskim.
Poza Indiami, wariant B.1.617 odkryto już w wielu krajach, również w Polsce.
Nie ma jeszcze badań, które pozwoliłby coś powiedzieć o jego większej zakaźności i śmiertelności, ale wspomniane wcześniej mutacje mogą mieć wpływ na jego zwiększoną odporność na stosowane obecnie szczepionki.
Wariant nigeryjski
Pod koniec 2020 r. w Nigerii i w Wielkiej Brytanii wykryto wariant B.1.525 (oznaczany również jako VUI-21FEB-03). Do tej pory obecność swoją zaznaczył w około 40 krajach, najwięcej przypadków odkryto w USA, Wlk. Brytanii i Niemczech.
Nie ma dowodów że wpływa na cięży przebieg COVID-19, ale z racji mutacji E484K podejrzewa się, że może być bardziej zaraźliwy i bardziej odporny na szczepionki.
Wariant nowojorski
W listopadzie 2020 odkryto w Nowym Jorku wariant nazwany B.1.526. Zawiera znaną z innych groźnych szczepów mutację E484K, a więc jest podobny do południowoafrykańskiego B.1.351 oraz brazylijskiego P.1.
Nie wiadomo jeszcze czy nowojorski wariant jest bardziej zaraźliwy ani czy powoduje groźniejsze powikłania, ale są podstawy aby sądzić, że może osłabiać działanie szczepionki.
Wariant "tanzański"
W lutym u trzech osób przylatujących z Tanzanii (kraju, w którym długo twierdzono że nie ma tam pandemii koronawirusa) do Angoli wykryto wariant COVID-19 uznany przez specjalistów za “wariant zainteresowania” (VOI). Zdaniem ekspertów to najbardziej zmutowany szczep COVID-19 na świecie, zawiera aż 34 mutacje, w tym niezwykle "popularną" E484K, która pomaga wirusowi pokonać przeciwciała Wariant nazwano tymczasowo A. VOI. V2.
Wariant "litewski"
Na Litwie zidentyfikowano kilkadziesiąt przypadków koronawirusa z mutacją E484. Zdaniem tamtejszego biologa wariant pochodzi najprawdopodobniej z Afryki, nie ma jeszcze nazwy, a niebawem może otrzymać symbol B.1.620.
Nie ma jeszcze podstaw, żeby sądzić, że wariant litewski jest bardziej zaraźliwy, ale mutacja E484, obecna także w szczepach pochodzących z Brazylii i RPA, może sprawić może być bardziej odporny na szczepionkę.
Wariant filipiński
Na Filipinach w lutym wykryto szczep zawierający mutacje E484K i N501Y. Wariant nazwano P.3, jest bliski odmianie brazylijskiej P.1. Przypadki tego szczepu odkryto również w Wlk. Brytanii i Japonii.
Instytut Kształcenia Podyplomowego
Kadr Medycznych
Ul. Bobrowiecka 9, 00-728 Warszawa
T: 22 559 22 02
E: sekretariat@ikpmed.wumed.edu.pl