Rozmowa z mgr Małgorzatą Kujko – Wiśniewską, położną, wykładowczynią Warszawskiej Uczelni Medycznej.
Położnictwo nazywane jest najpiękniejszym zawodem świata. Położna / położny uczestniczy w cudzie narodzin - to wspaniałe przeżycie. Ale przecież nie tylko przyjmowanie porodów jest kompetencją położnej. Co jeszcze należy do obowiązków dyplomowanej położnej?
Tak to prawda, to najpiękniejszy zawód świata i dla większości kojarzy się z przyjmowaniem porodów. Ale bycie położną to nie tylko praca z rodzącą. Zakres obowiązków i kompetencji zawarty jest w obowiązujących aktach prawnych m.in. takich jak: ustawa o zawodach pielęgniarki i położnej oraz w Standardzie Organizacyjnym Opieki Okołoporodowej, w których jasno i klarownie określone są świadczenia jakich może udzielać położna i w jakich obszarach może je realizować.
Praca położnej oprócz opieki nad pacjentką rodzącą polega m.in. na udzielaniu świadczeń medycznych w zakresie rozpoznawania i prowadzenia ciąży fizjologicznej, w tym także przeprowadzaniu badań lub zlecaniu badań potrzebnych w monitorowaniu prawidłowego przebiegu ciąży, opiece nad matką i jej dzieckiem do 8 tyg. życia.
Położna sprawuje opiekę nad kobietą w całym okresie jej życia, nie tylko podczas ciąży.
W jej kompetencji są: promocja zdrowia, propagowanie prozdrowotnego stylu życia, profilaktyka chorób kobiecych, pobieranie cytologii, nauka samobadania piersi. Może także prowadzić działalność edukacyjno-zdrowotną w zakresie przygotowania do życia w rodzinie, metod planowania rodziny, edukację przedporodową łącznie z poradnictwem na temat higieny i żywienia.
To dopiero początek listy możliwości realizacji zawodowej absolwentek / absolwentów położnictwa.
Ukończenie kierunku położnictwo oraz rozwój w zawodzie pozwala także realizować się w innych obszarach takich jak: nauczanie zawodu położnej i pielęgniarki, prowadzenie prac naukowo-badawczych w zakresie wykonywania zawodu położnej oraz kierowaniu i zarządzaniu zespołami położnych. Dla większości z nas, zwłaszcza pracujących w szpitalach praca polega również na realizacji zleceń lekarskich w procesie diagnostyki, leczenia i rehabilitacji. Jaki widać położne mają szerokie kompetencje zarówno w obszarze położnictwa jak i ginekologii. Dużo zależy od nas samych, w czym dobrze się czujemy, sprawdzamy, jaką ścieżkę zawodową obierzemy. Należy podkreślić, że zawód położnej jest zawodem samodzielnym, samodzielnie świadcząc usługi medyczne - bierzemy za nie pełną odpowiedzialność. W moich czasach uczono nas, że położna podległa jest lekarzowi, to się zmienia.
Pewne kompetencje pozostają jednak bez zmian np. podaż leków na zlecenie lekarskie czy, w przypadku rozpoznania nieprawidłowości np. podczas porodu poinformowania lekarza. I tak powinno być, absolutnie w wykonywaniu pracy nie możemy przekraczać swoich kompetencji. Ale również należy podkreślić, że jako położne jesteśmy równouprawnionymi członkami zespołu interdyscyplinarnego i w wielu przypadkach nasza praca powinna polegać na współpracy z lekarzem ginekologiem, ale również pediatrą, neonatologiem, psychologiem czy fizjoterapeutą.
Studia na kierunku położnictwo są dwustopniowe. Jakie kompetencje absolwentka/ absolwent zyskuje po ukończeniu studiów licencjackich, a jakie magisterskich?
Na wstępie należy podkreślić, że ukończenie studiów I-go stopnia i uzyskanie tytułu licencjata daje pełne prawo do podjęcia pracy na stanowisku położnej, oczywiście po uzyskaniu prawa wykonywania zawodu. Dlatego kończąc studia licencjackie możemy podjąć pracę i być w pełni uprawnioną położną/położnym. Dwustopniowy system nauczania na kierunku położnictwo jest bardzo korzystny dla studentów. Wielu z nich podejmuje pracę po obronie pracy licencjackiej, a kolejny poziom nauczanie kontynuuje na studiach magisterskich w trybie niestacjonarnym.
Daje to możliwość jednoczesnego praktykowania zawodu oraz poszerzania swojej wiedzy. Studia II-go stopnia dają położnej szersze spojrzenie na sprawy położnictwa, czyli kolejny stopień wtajemniczenia zawodowego. Dotyczy to przede wszystkim samodzielnej specjalistycznej opieki nad pacjentką i jej dzieckiem w aspekcie rozpoznawania nieprawidłowości co do przebiegu porodu i połogu.
Wraz z ukończeniem studiów II stopnia poszerza się zakres kompetencji położnej. Ta, po licencjacie, aby posiadać takie same uprawnienia zobligowana jest do ukończenia kursu kwalifikacyjnego lub specjalistycznego. Weźmy przykład ordynowania leków; położna po skończeniu studiów licencjackich może ordynować leki, ale w porównaniu do położnej z tytułem magistra lista leków jest o wiele krótsza.
Czy ukończenie studiów magisterskich daje również szansę na wyższe zarobki?
Od zeszłego roku wprowadzono zmiany, które zakładają podwyższenie wynagrodzenia zasadniczego m.in. pracowników wykonujących zawód medyczny, dotyczący nowych współczynników pracy, które zależne są naszego wykształcenia. I tak, dla położnej z tytułem magistra oraz specjalizacją współczynnik pracy wynosi 1,29 a po ukończeniu studiów I-go stopnia wynosi 0,94. W praktyce wygląda to tak, że położna z tytułem magistra ma zagwarantowanie wyższe wynagrodzenie w stosunku do tej, która uzyskała tytuł licencjata.
Podczas III Konferencji WUMed podsumowywaliśmy praktykę wykonywania zawodów pielęgniarki i położnej w dobie COVID19. Problematyka masowych zakażeń wirusowych nie zniknęła i zapewne nie zniknie. Jakie wnioski, jakie zmiany w praktyce położniczej zaszły i weszły na stałe po doświadczeniach pandemii?
Czas Covidu nie wniósł istotnych zmian w praktyce położniczej, bo wciąż swoją pracę wykonujemy tak jak wykonywałyśmy, ale na pewno uwidocznił jak ważna jest obecność osoby bliskiej w procesie powrotu do zdrowia czy podczas trwania porodu. Czas pandemii był trudny dla nas wszystkich, zarówno dla pacjentek oraz ich rodzin, ale także dla pracowników ochrony zdrowia. Trudno sobie wyobrazić, co musiały przezywać kobiety, które czasami przez wiele tygodni były odizolowane od swoich bliskich np. w oddziałach patologii ciąży. Od dawna wiadomo, że obecność partnera czy kogoś bliskiego wpływa pozytywnie na przebieg porodu. Poczucie bezpieczeństwa zmniejsza poziom stresu, a tym samym przekłada się na jego prawidłowy przebieg. W czasie pandemii musiałyśmy roztoczyć większą niż do tej pory, opieką nad pacjentką. Oprócz swoich codziennych obowiązków starałyśmy się dać jak najwięcej od siebie, przejąć rolę partnera tak, aby rodząca nie czuła się samotna, bezsilna, odosobniona. Dzieliłyśmy radość z narodzin razem z nią w trochę innym układzie niż tylko medyczny, bardziej partnerskim. Wsparcie, rozmowa a czasami zwykłe złapanie za rękę miało zupełnie inny wymiar. Na szczęście życie szpitalne wraca do normalności, wróciły porody rodzinne, odwiedziny czy zajęcia w szkołach rodzenia.
Jak zmieniła się na przestrzeni lat system nauczania i praktyki wykonywania zawodu położnej? Czy warto jeszcze coś zmieniać tak, aby w pełni podnieść a później wykorzystać potencjał i kwalifikacje dyplomowanych położnych?
Osobiście jestem z tzw. starego systemu nauczanie, kiedy kończyło się 2,5 letnie studium położnych. Po uzyskaniu dyplomu i podjęciu pracy, po 2 tygodniach pracy w sali porodowej zostałam sama z koleżanką na dyżurze, podczas którego samodzielnie przyjęłam dwa porody. Nie było jej wtedy przy mnie, zajmowała się innymi pacjentkami. Strach, który mi wtedy towarzyszył pamiętam do dzisiaj, ale miałam to szczęście, że był wtedy straszy lekarz- ginekolog, który powiedział do mnie: Nie denerwuj, dasz radę.
W dzisiejszych czasach wydaje mi się niemożliwe, aby położna pracująca tak krótki czas samodzielnie, bez wsparcia starszej koleżanki położnej przyjęła poród. Kiedy ja zostawałam położną, na zajęciach praktycznych miałyśmy jedną instruktorkę, która robiła z nami wszystko: zakładała wenflony, podłączała kroplówki, przyjmowała porody, chociaż nie była pracownikiem szpitala, podczas dyżuru była tylko dla nas, nadzorowała nas, uczyła, odpytywała. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej. Część praktyk zawodowych odbywa się z wyznaczonymi opiekunami, ale znaczną część studenci odbywają na tzw. indywidualnych praktykach zawodowych, które realizują w wybranych przez siebie placówkach ochrony zdrowia. Niezwykle istotne w system nauczania jest postawianie na naukę praktyki zawodu. To nie tylko zajęcia w szpitalach czy przychodniach, ale również wiele odbytych godzin w uczelni czyli uczestnictwo w wykładach i zajęciach praktycznych. I tutaj wiele zadziało się na plus. Nie przypadkowo zdecydowałam się na współpracę z Warszawską Uczelnią Medyczną, której priorytetem jest praktyczna strona nauki zawodów medycznych i tych z zakresu nauk o zdrowiu. Jako wykładowca WUMed mogę być realizatorem procesu nauczania, przekazując swoją wiedzę i doświadczenie wprost z sali porodowej. Na zajęciach staram się przekazać studentom przede wszystkim tajniki praktyki położniczej - jak pracować z pacjentką w porodzie, jak wykorzystywać niefarmakologiczne metody zmniejszania bólu porodowego, jak rozwiązywać problemy dotyczące laktacji. Jako położna z wieloletnim stażem sama wciąż uczę się i podnoszę swoje kwalifikacje. Trzeba mieć świadomość, że nauki medyczne rozwijają się dynamicznie i profesjonalna położna za tymi zmianami powinna nadążać. Staram się wpoić studentom poczucie, że położna to zawód samodzielny, żeby nie bać się brać spraw w swoje ręce bo wiele możemy zmienić i realizować w ramach np. własnej praktyki położniczej.
Z początkiem roku część z przyszłych studentów już zaczyna zastanawiać się nad obraniem swojej drogi zawodowej. Czym zachęciłaby Pani nowe pokolenia do podjęcia studiów na kierunku położnictwo?
Położnictwo to piękny zawód i tym jednym zdaniem mogłabym zamknąć odpowiedź na to pytanie. Ale samo słowo "piękny" nie wystarczy. Nasza praca to rodzaj misji, a osoba wykonująca ten zawód musi charakteryzować się pewnymi cechami osobowości. Niezwykle ważne są: otwartość, chęć niesienia pomocy, empatia, kreatywność, ale również odporność na stres, bo przecież położna nie tyko przyjmuje porody, ale również opiekuje się ciężko chorymi kobietami np. w oddziałach onkologicznych. Wybór studiów położniczych na pewno musi być przemyślaną decyzją. Potrzebna jest duża otwartość na drugiego człowieka. Położne pracujące w salach porodowych to często osoby o mocnych charakterach, energiczne, lubiące zmiany i wyzwania, wykazujące się dużą odporności na stres. Jeśli nie chcemy mieć tak stresującej pracy albo gorzej ten stres znosimy możemy realizować się na innych oddziałach, gdzie praca jest bardziej usystematyzowana, spokojniejsza.
Osoby decydujące się na studiowanie położnictwa na pewno mogą się liczyć się z tym , że ich praca będzie wymagająca, nie lekka ale, i nie nudna. Każdy dyżur to niewiadoma. Nowe przypadki, inne pacjentki, pouczające doświadczenia. Z perspektywy czasu pokuszę się o stwierdzenie, że chyba ta nieprzewidywalność, bycie w ciągłym ruchu, możliwość niesienia wymiernej pomocy, najbardziej mnie "kręcą".
Instytut Kształcenia Podyplomowego
Kadr Medycznych
Ul. Bobrowiecka 9, 00-728 Warszawa
T: 22 559 22 02
E: sekretariat@ikpmed.wumed.edu.pl