Pani Irena jest autorytetem w dziedzinie położnictwa i kobietą, której determinacja oraz pasja zmieniły oblicze opieki okołoporodowej w naszym kraju. – mówi Sylwia Buczyńska, studentka WUMed.

Irena Chołuj nazywana „matką porodów domowych końca XX wieku” zaczynała swoją drogę zawodową na początku lat 60-tych (1964 r.). Jest pierwszą położną w powojennej Polsce, która przyjmowała planowane porody domowe (od 1989 r.). Było ich ponad pół tysiąca, a w warunkach szpitalnych - ponad 12 tysięcy. Jest nauczycielką kilku pokoleń wykwalifikowanych położnych.

To niesamowicie ciepła i mądra osoba. Podzieliła się na spotkaniu ze studentkami, historią swojej zawodowej drogi – pełnej pasji, walki i nieugiętej wiary w to, że każda kobieta zasługuje na poród w atmosferze szacunku i troski. Opowiadała o trudnościach, z jakimi mierzyła się przez lata, o wyzwaniach, o momentach zwątpienia – ale przede wszystkim o sile, jaką dawała jej każda rodząca kobieta, każdy cud narodzin i relacje z rodzinami, którym mogła towarzyszyć w tym wyjątkowym czasie. Wszyscy uczestnicy spotkania słuchali jej z zapartym tchem, chłonąc każde słowo, bo to, czym się dzieliła, to nie była zwykła wiedza – to była esencja prawdziwego położnictwa, którego nie da się nauczyć z książek. -  wspomina Przewodnicząca Koła Naukowego PiP WUMed.

Jak podkreśla Sylwia Buczyńska - z Wrocławia wyjechała z poczuciem nowej energii do dalszego kształcenia się i działania na rzecz świadomego, holistycznego położnictwa.